Uśmiechnęłaś się do siebie związując swoje ( kolor t. włosów .) włosy w
warkocz . Miałaś spotkać się ze swoim przyjacielem Niall'em . Od
jakiegoś czasu czułaś się dziwnie w jego towarzystwie . Czemu? Po prostu
się zakochałaś. Kochałaś go całym sercem i nie tak jak przyjaciela,ale
jak faceta dla którego zrobisz wszystko. Tak, zrobiłabyś dla niego
wszystko. Zupełnie.
Zerknęłaś na swój nadgarstek przysiadając na ławce w parku. Była na nim
wytatuowana połowa serduszka z podpisem FOREVER, Niall zrobił sobie
podobny, z drugą częścią,ale na jego nadgarstku pisało TOGETHER .
Uśmiechnęłaś się mimowolnie, miało to oznaczać waszą dwójkę jako
przyjaciół,ale mogło być mylące. Jego kumple twierdzili,że tylko pary
robią takie rzeczy,ale wy znaliście się od dziecka. To nie było dla was
wcale oznaką tego,że się kochacie.
-[T.I], mam taki sam..-Usłyszałaś jego zaraźliwy śmiech i zaraz
podniosłaś wzrok. Chłopak podciągnął rękaw i wyciągnął rękę w twoją
stronę.Uśmiechnęłaś się w rozbawieniu.
-Serio? A skąd ? - Oboje znowu zaśmialiście się głośno .-Co oznacza?
-Sam nie wiem.. -Wzruszył beznamiętnie ramionami przysiadając się do ciebie. Przysunął nadgarstek do twojego.- Na zawsze razem.
-Na zawsze..-Wyszeptałaś podnosząc wzrok. Chłopak uśmiechał się patrząc
na ciebie z czułością. Jeszcze nigdy nie widziałaś czegoś takiego w jego
wzroku. To było dziwne. -Nieważne, gdzie idziemy?
-Do mnie.- Posłał ci rozbawione spojrzenie.-Mam wolne mieszkanie więc spokojnie coś ugotujemy, obejrzymy film. Co ty na to?
-Nigdy tego nie robiliśmy..-Stwierdziłaś przymrużając swoje (kol. twoich
oczu) tęczówki. Naprawdę, ale oboje zawsze wybieraliście jakieś
knajpki, kino, jazdę na desce,ale nigdy nie siedzieliście w domu.
Nudziło was to.-Ale może to być coś .. Coś co polubimy.- Posłałaś mu
delikatny uśmiech.
Kiedy weszliście Niall zamknął drzwi na klucz. Zdziwiło cię to,ale
zignorowałaś ten fakt ciesząc się z tego,że jesteś tu z przyjacielem.
Zjedliście pyszną kolację,którą sami przygotowaliście. A właściwie
Niall. Ty byłaś kiepską kucharką,ale jemu to nie przeszkadzało. Było
dużo śmiania się, żartów. Podobało ci się to.
Kiedy usiadłaś przed telewizorem Niall zajął miejsce obok i objął cię.
Nie zdziwił cię ten fakt,często się do siebie przytulaliście, i podobało
ci się to. W końcu go kochałaś.
Za każdym razem kiedy jego palce przesuwały się po twoim nagim ramieniu przechodził cię dreszcz,a serce biło jak oszalałe.
Zupełnie niespodziewanie zaczął się dobierać do twojej szyi.
-Niall przestań..-Odepchnęłaś go mocno i rzuciłaś mu zdziwione
spojrzenie. Zachowywał się jakoś dziwacznie. Byłaś
wprost..zdekoncentrowana. Nie wiedziałaś co się dzieje. Chłopak
odpuścił,ale nie na długo. Po chwili znowu zaczął pieścić pocałunkami
twoją szyję. Tym razem też go odepchnęłaś. Nie było innej możliwości. -
Co ty wyprawiasz?
-Ja..-Zmierzwił blond włosy palcami i wstał z miejsca. Zaczął
niespokojnie krążyć.- Staram się powiedzieć,że..- Jeszcze nigdy nie
widziałaś go aż tak zdenerwowanego. Coś się musiało stać. -Kocham cię
[T.I.] . Kocham od zawsze. Dlatego chciałem zrobić ten tatuaż. Dlatego
tak dużo czasu z tobą spędzam,nawet wtedy kiedy przyjdę z próby o
trzeciej nad ranem. Dzwonię do ciebie widząc,że dzwoniłaś wcześniej.
Dlatego pojawiam się na każdej ważnej dla ciebie uroczystości. Bo cię
kocham. Ponad życie.
Zatkało cię. Nie mogłaś nic powiedzieć, po prostu odebrało ci mowę. I to
ze szczęścia. Uśmiechnęłaś się tylko w jego stronę i wstałaś powoli.
Podeszłaś do niego i przytuliłaś go mocno zarzucając ręce na jego szyję.
Objął cię i uścisnął. Zaraz potem wziął twoją twarz w dłonie i spojrzał
ci w oczy.
Wasze usta połączyły się w najpierw delikatnym, a potem brutalnym pocałunki. Pragnęliście siebie tak,jak jeszcze nikogo innego.
Odsunęłaś się słysząc huk drzwi i uśmiechnęłaś się do blondaska.
Czasem warto zaryzykować, by dostać to , czego się pragnie. Miłość
czasem po prostu pojawia się tam gdzie jej nie potrzeba,ale daje
szczęście, mówisz to sobie codziennie. Codziennie od dwóch lat kiedy
jesteś z Niall'em.Czasem tęsknisz,ale wiesz,że warto na niego czekać.
Warto bo być może któregoś dnia stanie u twoich drzwi i zapyta
`Wyjdziesz za mnie? ` .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz